JESIENNA

W jarzębin czerwień przystrojona,
włosy zmoczone złotym deszczem
idziesz  jesienną mgłą otulona
opadłe liście dźwięczą szelestem

Zmęczona ziemia, latem spalona
zapada znowu w sen jesienny;
ostatni liść, ostatnia myśl,
dywanem zasłał pola październik

Jak smuga dymu szara rzeka
jej nurt odmierz czas jesienny
i tylko para białych łabędzi
gdzieś zwieszonym lotem pędzi

A ty jesienna, a ty senna,
jesienne w tobie całowanie,
mgłą otulona, rzeką popłyniesz
szczęśliwa szczęściem tak do granic.





MAZURSKI  MAJ


Strzeliłeś w nasze serca cały ukwiecony,
na mruczących jeziorach srebro rozsypałeś,
na polach rozlałeś purpurę makową
zamąciłeś zielenią dziecinną , majową

Jak ciebie nie kochać pachnącym czeremchą,
rosą tulipanom rozchyliłeś głowy,
ukryty w naręczach bzów białych i liliowych,
mazurski nasz  maju żółty, kolorowy

Rechotem żab zakochanych od zmierzchu po świt,
odrodziłeś  się z ziemi spękanej i czarnej,
schowany w kępach traw kołyszesz skowronkom
i tulisz w ramionach na chleb siane ziarno.

Białą konwalią przypominasz o matek kochaniu,
w  słońcu tańczysz promienny,cały rozmarzony,
zdziwieniem każesz mrugać kolorowym bratkom,
jesteś jak nasz raj- kiedyś utracony.