ZASŁUCHANA

Czy to wiatr szaleje w kępach drzew?,
czy gołębia słyszę hukanie?,
czy  to krople deszczu  grają wśród gałęzi?,
świat uwolnił te dźwięki,  to granie.

Zasłuchana w te brzmienia,  w drzewa, wiatr  i przestrzenie,
otulona szalem mgieł, zasłuchana,
nastrojona muzyką , wciąż uciekam  w  swą ciszę,
kreślę słowa, co płyną wciąż dźwiękiem .

Bo  gdy ciszę tą słyszę to przeżywam najmocniej,
każdy szept, cichy krzyk i wołanie,
kiedy ona rozbrzmiewa, ja ją słyszę i śpiewam,
o miłości, o szczęściu, o kochaniu.

Dla mnie  cisza to spokój , to muzyka i taniec
i upiory i myśli szalone,
zasłuchana w gołębiach, w deszczu kroplach
wciąż pędzę, gdzieś do słońca, w świt swoich marzeń.

Co to gra? i woła i przelewa przez palce,
drąży umysł i trafia do serca,
tylko nuty i dźwięki tych melodii, najpiękniej,
co tak gra?, czy to deszcz, czy to serce?.

Co tak gra?, co to gra?,
coraz ciszej i ciszej, szept daleki,
gołąb usnął, wiatr śpi, tylko mgły biała nić,
miękko spadła na moje powieki.

STARZEC

Na twoich włosach, śniegu biel biała
a twarz spękana, jak w słońcu ziemia,
oczy zamglone,  jak  tafla zimne
i taki spokój w tobie drzemie.

Ty jesteś skarbem, mądrością, siłą ,
lata przeżyte odbiły piętno,
słowa są prawdą, którą stworzyłeś,
twej opowieści smutne piękno.

Podparte grubym kosturem życie,
jest,  jak otwarta księga pielgrzyma,
opowiedz proszę,  nim  serce pęknie,
bym pamiętała, twój czas zatrzymam.

A potem będę ciebie wspominać
w snach oplątanych brodą siwą,
na twoim grobie jeden kwiat,
nigdy nie zwiędnie moją myślą.