L I S T


Piszę do Ciebie Boże list,
choć adres Twoj nie bardzo znam,
spoglądam w niebo i na świat-
-myślę, że nie ma Ciebie tam.

A Jesteś  przecież  dobry  - Boże,
więc zło przy Tobie być nie może,
na świecie tylko gniew i złość,
oj,  dobrze dajesz ludziom w kość.

Z nieba pioruny puszczasz, gromy,
wzniecasz pożary, burzysz domy,
nawet  modlitwa  już nie pomoże,
powiedz gdzie wysłać list mam Boże?

Deszczem zalewasz cały świat,
brata zabija ręka zła,
czy to ma być ofiara Tobie?,-
- wymagający jesteś Boże.

Stworzyłeś na na obraz  swój
i wolną wolę dla nas dałeś,
jesteś też dobry Ojciec nasz,
dlaczego rozum nam poplątałeś?

Potężna rośnie wieża Babel,
już sięga szczytów, osiąga kres,
Ty nic nie robisz, czy pozwalasz?,
żeby runęła i  znów spadnie deszcz.

Jeśli modlitwa już nie wystarcza,
to proszę odbierz chociaż ten list,
ja go zaniosę tam na szczyt
a potem odpisz jak mamy żyć.