10 10 2018R
JESIENNY PEJZAŻ
A klony płaczą złotym deszczem,
w purpurze drzew jesienny dreszcz,
błękity nieba nie śpią jeszcze,
wciąż złotolistny zapada zmierzch.
Jeszcze kolory dookoła,
na tle zieleni świerków się ścielą,
rude kasztany opadły z drzew,
tak wiele małych szczęść - tak wiele.
Po niebie pędzą bez biletu,
dalekobieżne expres pociągi-
-gęsi żegnają mazurski brzeg,
do lotu wzbite ptasie zaciągi.
I choć rozstania bywają smutne,
to jest w nas wciąż ta nadzieja,
zgodnie ze świata drogowskazem,
za rok powrócą tutaj stadem.
A póki co, łaskawa jesień.
świat nam maluje paletą barw,
dobra nostalgia wciąż nas niesie
w magiczny obraz pożółkłych traw.
A drzewa sypią złotym deszczem,
majestatycznie tkają dywany,
perski kobierzec wyplata wrzesień,
jesienny pejzaż zaczarowany.