20.09..2019
TESTAMENT  NASZ


Tłumnie szli pod przyłbicami i na tarczy,
w maskach trupich, powiewały czarne flagi,
to za mało,  krzyk rozpaczy tak zasadny
to zupełnie nie wystarczy.

Jęczy nasz stara matka ziemia,
gdzieś w czeluściach groźnie mruczy swoją pieśń,
wredny człowiek- podły zwierz,
niszczy lasy, truje wody, sieje śmierć.

Rozpędzeni tu i teraz, wciąż na fali,
budujemy betonowy straszny świat,
z tony szkła i lśniącej ciężkiej  stali
i za chwilę słońce oczy nam wypali.

Jak derwisze nakręceni nie widzimy, że giniemy
i wpadamy w czarną dziurę pełni sił,
coraz cichsze pszczół bzyczenie, ptaków śpiewy puste, nieme,
kto w tym świecie będzie kiedyś jeszcze żył?.

I jeżeli nic na lepsze się nie zmieni
i ten trend niszczący będzie trwać ,
to następnym pokoleniom zostawimy- nasz testament-
-zabrudzony i zatruty cały świat.